Skrót artykułu Strzałka

O najnowszych badaniach nad SARS-CoV-2, o strategii walki z pandemią i o tym, jaką rolę mogą w niej odegrać lekarze dentyści rozmawiano 5 grudnia podczas wideokonferencji pt. „Między nami lekarzami”, odbywającej się w ramach VIII Jesiennych Dni Stomatologicznych. Z uwagi na epidemię koronawirusa to cykliczne wydarzenie tym razem odbyło się w formule online. W siedzibie Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, zachowując reżim sanitarny, zasiadło wąskie grono ekspertów, które przemawiało do ponad 100 uczestników zgromadzonych przed ekranami swoich komputerów. Wprawdzie COVID-19 zmienił oblicze medycyny, nie wpłynął jednak na siłę, która płynie ze współpracy. A to przedsięwzięcie nie zaistniałoby, gdyby nie partnerska kooperacja: Komisji Stomatologicznej DRL, Komisji Kształcenia DRL, Dolnośląskiej Rady Lekarskiej oraz Oddziału Dolnośląskiego Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego. – Niezwykle trudną sytuację epidemiologiczną będziemy „rozbrajać” razem – twierdzą zgodnie organizatorzy. I dodają, że w tym obszarze podejmą jeszcze wiele wspólnych inicjatyw zarówno dla dobra lekarzy, jak i pacjentów.

 

Tekst Julia Nowak

VIII JESIENNE DNI STOMATOLOGICZNE

Pandemia – rola stomatologów jest tu niebagatelna

O najnowszych badaniach nad SARS-CoV-2, o strategii walki z pandemią i o tym, jaką rolę mogą w niej odegrać lekarze dentyści rozmawiano 5 grudnia podczas wideokonferencji pt. „Między nami lekarzami”, odbywającej się w ramach VIII Jesiennych Dni Stomatologicznych. Z uwagi na epidemię koronawirusa to cykliczne wydarzenie tym razem odbyło się w formule online. W siedzibie Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, zachowując reżim sanitarny, zasiadło wąskie grono ekspertów, które przemawiało do ponad 100 uczestników zgromadzonych przed ekranami swoich komputerów. Wprawdzie COVID-19 zmienił oblicze medycyny, nie wpłynął jednak na siłę, która płynie ze współpracy. A to przedsięwzięcie nie zaistniałoby, gdyby nie partnerska kooperacja: Komisji Stomatologicznej DRL, Komisji Kształcenia DRL, Dolnośląskiej Rady Lekarskiej oraz Oddziału Dolnośląskiego Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego. – Niezwykle trudną sytuację epidemiologiczną będziemy „rozbrajać” razem – twierdzą zgodnie organizatorzy. I dodają, że w tym obszarze podejmą jeszcze wiele wspólnych inicjatyw zarówno dla dobra lekarzy, jak i pacjentów.

Spotkanie przebiegało pod hasłem „Stomatologia w okresie pandemii SARS-CoV-2” i było objęte honorowym patronatem prezesa DRL dr. n. med. Pawła Wróblewskiego. Tematy poruszane podczas konferencji dotyczyły aktualnej sytuacji pandemicznej w kraju, a także problemów, z jakimi borykają się lekarze dentyści. Obszernie poruszono również kwestię zabezpieczenia się lekarzy przed ewentualnymi skutkami prawnymi, np. zakażenia się pacjenta w gabinecie dentystycznym. Co ważne, mowa była m.in. o planowanych, narodowych szczepieniach przeciwko koronawirusowi, w których stomatolodzy mogą odegrać niebagatelną rolę.

Najgroźniejszy… dom rodzinny

O etiopatogenezie, profilaktyce oraz postępach w terapii COVID-19 mówił prof. zw. dr hab. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, ordynator I Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa dolnośląskiego. Wykład zakaźnika traktował m.in. o strukturze wirusa, jego poznanych dotąd właściwościach, drodze rozprzestrzeniania się, żywotności, dostępnych metodach walki z nimi. Profesor zwracał uwagę na to, że wirus jest w stanie przeżyć na powierzchniach nawet kilka dni, co ma kluczowe znaczenie m.in. dla gabinetów dentystycznych. Dobra wiadomość jest taka, że przeżywalność wirusa kończy się w 60 stopniach Celsjusza, zabija go też słońce i to w kilka minut.

Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że wirus najlepiej szerzy się w pomieszczeniach zamkniętych. A to oznacza, że Państwo – jako lekarze stomatolodzy – jesteście absolutnie we wzmożonej grupie ryzyka. I tu trzeba zachować najwyższe środki ostrożności. Wiem, że jako środowisko to robicie. Jednak z naszych obserwacji wynika, że ogniskami, gdzie wirus ma się najlepiej i tak jest dom rodzinny. Koniec kropka. Nie demonstracje, nie siłownie, nie gabinety, ale właśnie dom – tłumaczył prof. Simon. Sporo było mowy o leczeniu i profilaktyce. Profesor, powołując się na badania z różnych części świata, zachęcał, by dbać o uzupełnianie niedoborów witaminy D. –Warto sprawdzić sobie jej poziom, łatwo się go oznacza. Wiadomo już bowiem, że ci z odpowiednim poziomem tej witaminy zapadają rzadziej na COVID-19, są też mniej narażeni na ciężki przebieg choroby – mówił zakaźnik. Zaznaczył jednak, że po pierwsze nadal nie ma skutecznego leku na COVID-19, a po drugie sam wirus wciąż jeszcze w wielu kwestiach pozostaje zagadką. – Dokładnie poznamy go zapewne dopiero za dwa, trzy lata – podsumował.

Czas nam sprzyja

O nowych kryteriach epidemiologicznych oraz o strategii walki z pandemią mówił z kolei prezes Dolnośląskiej Rady Lekarskiej dr Paweł Wróblewski. Obszernie tłumaczył m.in., dlaczego w tej chwili odchodzi się w Polsce od wykonywania testów typu RT-PCR, a przechodzi na testy antygenowe. Zalecał też dystans do przekazywanych przez media danych statystycznych dotyczących liczby zakażeń. – To co wydarzyło się w połowie listopada, kiedy bombardowano nas bardzo wysokimi wzrostami liczby zachorowań, nie odpowiadało to de facto prawdzie. Przyczyna była banalna, otóż na początku listopada Ministerstwo Zdrowia wydało rozporządzenie, które zobligowało laboratoria do natychmiastowego raportowania o wynikach testów. Wszyscy więc rzucili się do wpisywania, także tego co było zaległe i tak oto dostaliśmy dane, które wcale nie obrazowały ówczesnego stanu, a stan sprzed dwóch czy nawet trzech tygodni – wyjaśniał prezes DRL.

Szef dolnośląskiego samorządu lekarskiego podkreślał też, że strategia walki z pandemią wynika nie tylko ze specyfiki rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale też z tego, że społeczeństwo nie zawsze stosuje się do zaleceń. – W moim przekonaniu obecne restrykcje dotyczące m.in. zamykania galerii handlowych są wynikiem właśnie tego, że ludzie ignorują restrykcje, a nie tego, że to jest bardzo niebezpieczne. Stąd mój wniosek, że na każdym z nas – lekarzach i lekarzach dentystach – spoczywa obowiązek przekonywania społeczeństwa, że noszenie maseczek, zachowanie dystansu itd. jest potrzebne, ważne i uzasadnione. Dzięki temu wszyscy łatwiej przejdziemy przez ten trudny czas – mówił dr Wróblewski.

Podstawowe założenia strategii to przede wszystkim dbanie o to, by wprowadzane restrykcje były adekwatne do zagrożenia, żeby koszty wprowadzanych ograniczeń nie przekroczyły kosztów wywołanych przez samą pandemię. – Właśnie dlatego tak ważne jest rozciągnięcie epidemii w czasie, aby nie dopuścić do kumulacji ciężkich zachorowań w krótkim okresie, bo wtedy będziemy mieć taką sytuację jak wiosną we Włoszech, gdzie system opieki zdrowotnej został właściwie sparaliżowany –tłumaczył prezes DRL. Dodał przy tym, że ten dany czas trzeba wykorzystać na poznanie wirusa, szukanie szczepionki czy też leków oraz stworzenie mechanizmów, które doprowadzą do wytworzenia odporności populacyjnej.

Szczepić każdy może?

A w wytworzeniu odporności mogą pomóc szczepienia. Mówił o nich dr Ryszard Kępa, internista i specjalista chorób zakaźnych, ordynator covidowego Oddziału Zakaźnego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy, przewodniczący Delegatury DIL w Legnicy, a od kilkunastu dni ekspert z ramienia Naczelnej Rady Lekarskiej w zespole do spraw szczepień działającym przy Ministerstwie Zdrowia. – Stoimy przed wyzwaniem, jakiego do tej pory nie było w naszym kraju, tj. podania około 40 milionów dawek szczepionki naszym współobywatelom, w bardzo krótkim czasie. Do takich działań uprawniona jest obecnie w Polsce właściwie garstka lekarzy. Są to głównie: pediatrzy, chirurdzy, zakaźnicy. Aby ta akcja się powiodła, konieczne jest rozszerzenie tych uprawnień na inne grupy zawodowe: na wszystkich lekarzy, w tym lekarzy dentystów, pielęgniarki, położne, felczerów, ratowników medycznych, a także fizjoterapeutów i farmaceutów – wyliczał dr Kępa.

Te osoby, po przeszkoleniu, np. w izbie lekarskiej, mogłyby kwalifikować do szczepień oraz je wykonywać. – Pewne jest, że żaden lekarz stomatolog nie miałby problemu z podaniem zastrzyku domięśniowego i Państwa rolę widziałbym tak, że oczywiście nie chodzi o to, by w gabinetach wykonywać szczepienia, ale przecież ci z Państwa, którzy by się zdecydowali pomóc, mogliby szczepić swoich kolegów po fachu, swój personel itd. – mówił. Jak zaznaczył, w tej chwili trwają konsultacje, w jaki sposób chronić prawnie osoby, które podjęłyby się tego zadania w przypadku gdyby po podaniu szczepionki wystąpiły zdarzenia niepożądane. O tym, jak zostaną zorganizowane takie zespoły, jak będzie to wyglądało od strony organizacyjno-prawnej dr Kępa będzie informował po kolejnych posiedzeniach ministerialnego zespołu.

VIII Jesienne Dni Stomatologiczne zakończyły się niezwykle interesującymi wykładami: dr Natalii Krej, radcy prawnego oraz lek. dent. Amadeusza Kuźniarskiego, koordynatora ds. optymalizacji procesów leczenia Akademickiej Polikliniki Stomatologicznej we Wrocławiu. Radca prawny wskazywała m.in. na konieczność stworzenia w gabinetach odpowiednich procedur i przejrzystość w komunikowaniu ich zarówno pacjentom jak i personelowi, które w jasny sposób określają ścieżkę postępowania w przyjmowaniu, diagnozowaniu oraz leczeniu chorych. – Stosowanie odpowiedniej polityki działania, co do zasady, wyklucza zarzut błędu organizacyjnego w konkretnej placówce medycznej, warto też mieć takie procedury na przyszłość, a nie tylko na czas epidemii – wyjaśniała radca prawny Krej. Z kolei lek. dent. Amadeusz Kuźniarski opowiadał o doświadczeniach związanych z ochroną pacjentów i personelu w czasie epidemii. Powoływał się na statystyki mówiące m.in. o tym, że do zakażeń najczęściej dochodzi nie podczas leczenia pacjenta, a w czasie zdejmowania ubrania ochronnego. Podzielił się wieloma praktycznymi wskazówkami dotyczącymi organizacji pracy, rejestracji pacjentów ich przemieszczania się po gabinecie oraz samego procesu leczenia.

Zaloguj się

Zapomniałeś hasła?